Co najbardziej przyciąga mnie do zakupu danego kosmetyku? Na pewno dobre recenzje na temat produktu, sam jego wygląd, cena i "bajer" który jest do niego dołączony. W tym przypadku była to niska cena i właśnie ten bajer, którym była temperówka:) Zacznę może jednak od konturówki, która zrobiła na mnie dość dobre wrażenie. Kredka jest miękka co dla mnie jest to dużym plusem, łatwo nią w tedy narysować kreskę zarówno cienką jak i grubą. Nie rozmazuje się, nie łamie i łatwo się rozciera. Dość długo utrzymuje się na powiece lecz na linii wodnej zupełnie się nie sprawdza. Cena: ok 5 zł. Na deser mój bajer czyli temperówka:) Na samym początku ogarnęło mnie miłe zaskoczenie, gdyż miałam obawy że temperówka w ogóle nie będzie chciała strugać (za tą cenę;)), a tu proszę wręcz przeciwnie, bardzo ładnie ostrugałam nią konturówkę, niestety może za czwartym razem przedobrzyłam i kredka złamała się i od tego czasu temperówka już nie struga:(
Tu znajdziesz subiektywne recenzje na temat produktów do pielęgnacji i kosmetyków kolorowych.